Forum Vampire Diaries & The Originals |
![]() | Lokalizacja: Forum > Spekulacje > Dzieci, dzieci... |
o - (0 sekund temu) | |
Yuki Nocny Łowca ![]() Posty: 53 Dołączył(a): Litry krwi: 945 | W TVD jest mnóstwo miłości, a w TO... Dzieci. Marcel - Kluska był dla niego jak ojciec. Davina - dziecko uratowane ze żniw, dla której Marcel także był jak ojciec. Hope - zamilknę... Dużo scen z przeszłości Pierwotnych, kiedy byli młodsi i ta nieszczęsna Frey'ia. Porywanie pierworodnych przez Dhalię do tego. (A już w 5 sezonie Rebekah zostanie człowiekiem i spłodzi armię małych blondynek, a Elijah otworzy przedszkole!) |
o - (0 sekund temu) | |
syl Hybryda ![]() Posty: 283 Dołączył(a): Litry krwi: 2595 ![]() | w TO dziecko jest jedno i to dość nieobecne a akcja toczy sie wokół miłosci różnego rodzaju, namiętości, władzy, walki o miasto, o sibie, o innych ludzi, nienawiści,przyjaźni. W TVD sa jak dla mnie postacie tak czasem dziecinne że masakra, Elena, która ucieka przed życiem z świadomośćią śmierci Damona, bo sobie bidulka raz przypaliła źiółko i odjazd i depresja- no to jest dziecinne, Caro -która wali fochy na około Stefan-który sobie mizia azjatke zamiast brata ratowac, Jer--to to juz widac bez opisywania A sceny retrospkcji z dziećmi- w TVD jak najbardziej były sceny z małą Eleną w gabinecie ojca. Bonnie która teskni za miśiem --no pliiis Posty scalone - Adria. ![]() KILL HER AND THE BABY, WHY SHOULD I CARE?! |
o - (0 sekund temu) | |
kivi Pierwotny ![]() Posty: 148 Dołączył(a): Litry krwi: 1145 | Zgadzam się z syl, dzieci w TO jest naprawdę niewiele. Co to za przykład - dzieci w retrospekcjach - przecież oni juz nie są dziećmi. Nie kapuje o co ci chodzi : D wszyscy byliśmy kiedyś dziećmi w większości juz nie jesteśmy...tutaj chodzi raczej o relacje pomiędzy postaciami, trudno żeby we wspomnieniach wszyscy byli koło 40... |
o - (0 sekund temu) | |
Adria Pierwotny ![]() Posty: 1322 Dołączył(a): Litry krwi: 1450 ![]() | Chyba nie zrozumiałyście Yuki. ;p Myślę, że jej chodzi o to, że sporo w TO zasadza się na relacjach rodzic-dziecko i że na tym budowana jest często oś akcji poprzez parallels. I wg mnie by ukazać rodzinę Pierwotnych, ludzką stronę Klausa blabla, wystarczyłyby fajne, pogłębione retrosy Marcel/Klaus - i jakieś zdecydowanie się, kim oni w końcu są dla siebie - wrogowie, przyjaciele, bracia, drink buddies czy ojciec i syn. Bo tak to trochę tego, trochę owego i wychodzi nic. Dalej można by budować Marcel/Davina, z fajnymi parallels jak M. uczy ją tego, czego jego uczył Klaus z kolei. Do tego retrosy Mikael & Esther/ dzieci i wystarczyłoby. Obyłoby się bez Hope i gadania o redempszyn, a myślę, że taki sposób przedstawienia rodziny pierwotnych byłby ciekawszy i bardziej kanoniczny niż magiczne dziecko, nad którym wszyscy dostają orgazmu. ![]() R.I.P. TYLER LOCKWOOD ![]() |
o - (0 sekund temu) | |
kivi Pierwotny ![]() Posty: 148 Dołączył(a): Litry krwi: 1145 | Sporo jest relacji rodzic dziecko bo TO ma opowiadać o rodzinie. Mamy coraz więcej retrosów Marcel/Klaus, mali pierwotni, ich relacje z rodzicami i między rodzeństwem. Mamy chwilę między Marcelem i Davina Hope w serialu fizycznie wystąpiła może 5 minut i jak do tej pory jedynie kilkakrotnie o niej wspomniano. Dopiero teraz znowu ma się pokazać na gościnnych występach i kto wie czy jej na dobre nie ukatrupią tudzież nie wykasują pamięci- z pamięci...więc ja tam nie uważam ,że serial jest przesycony małą Hope.Nie rozumiem o co chodzi z przedszkolem i potomstwem Rebeki bo do tej pory małe dziecko było 1 i to przez chwilę, wcale nie gra pierwszych skrzypiec na ten moment w serialu. |
o - (0 sekund temu) | |
highway_to_hell Świeżak ![]() Posty: 47 Dołączył(a): Litry krwi: 885 | Fakt, serial miał być o rodzinie. Ale w tej rodzinie już się pogubić można, jak w modzie na sukces, kto kim dla kogo jest :P Klaus ma teraz dwóch ojców, a sam ojcuje też dwójce, Marcelowi i Hołp. Jak się Eliasz spiknie z Hejli (a pewnie tak) to Hołp też będzie miała dwóch tatusiów :D Rodziny Hejli i Klausa (od strony ojca) nie ogarniam, nie wiem, które futrzaki są od kogo. Niewykluczone, że są ze sobą spokrewnieni. Davine, której ojcuje Marcel, możliwe, że złączą z Koalebem i robi się coraz bardziej poplątane. Jedna wielka rodzina, tylu ojców, tyle dzieci :P Aaa, wiem o co kaman. W s1 Plec wzorowała się na GoT, a teraz w s2 na OuaT :P |
o - (0 sekund temu) | |
kivi Pierwotny ![]() Posty: 148 Dołączył(a): Litry krwi: 1145 | Cholera to jest serial CW tu scenariusza na miarę Oscara nie ma się co spodziewać ,ale nie komplikujmy sobie sami życia:D jak na razie połowa tych bebokow pozostaje w naszych domysłach ( dwóch tatusiów, davina / kaleb kurde nawet Klaus/ Cami to wszystko moze zrobic dup i zmienić kierunek) niezamierzam krytykować serialu za coś czego nie jestem pewna) zreszta tvd tez pełne jest dziwnych relacji i związków co potwierdź to co powiedziałam .... CW i JP : D |
o - (0 sekund temu) | |
highway_to_hell Świeżak ![]() Posty: 47 Dołączył(a): Litry krwi: 885 | @kivi, widzę, że postawiłaś sobie za cel bronienie TO jak lwica młodych, ale spróbuj podejść do rozmów o serialu jednak trochę z dystansem. Jasne, że nie jest to wybitna, oscarowa produkcja, dlatego tym bardziej można się z niektórych rzeczy pośmiać, pospekulować , pozgrywać z pomysłów twórców. Pomysły Julietty bawią mnie niezmiernie, pamiętam, że nie raz próbowała wzorować się na innych produkcjach (nie raz też, rżnęła wątki wprost z innych seriali), a tutaj ewidentnie widzę nawiązanie do Łans, z tymi skomplikowanymi relacjami rodzinnymi. Albo jak niedawno Hejli określiła Ester mianem "wicked witch", a Rebeka w 2x01 opowiadała małej Hołp bajkę zaczynając od "dawno, dawno temu" i nawijając o oddalonej krainie, królestwie i królu... |