Forum Vampire Diaries & The Originals |
![]() | Lokalizacja: Forum > Sezon 6 > 6 x 12 - Prayer For the Dying |
o - (0 sekund temu) | |
Kama Pierwotny ![]() Posty: 635 Dołączył(a): Litry krwi: 5980 ![]() | Wrażenia, opinie i ocena odcinka :)![]() ![]() |
o - (0 sekund temu) | |
ange31 Potępiony ![]() Posty: 653 Dołączył(a): Litry krwi: 1420 ![]() | To prawda. Znalezienie Caro nie mogło być trudne z racji tego, że raz, przedstawiła mu się, dwa jej matka była pacientką, więc zerknięcie w karte i mamy adres. Co do reszty to zgadzam się iż serial powinien się już skończyć (z godnością póki czas). Również oglądam z sentymentu, ale jeśli ma powstać siódmy sezon to rozważam porzucenie tej bajeczki. A co by nie było, że nie na temat dodam tylko tyle, że chciałabym aby Luck zagościł w ciele Kaia. Byłoby zabawnie. Kai psychopata, do tego podwójna osobowość. ![]() ![]() |
o - (0 sekund temu) | |
Kama Pierwotny ![]() Posty: 635 Dołączył(a): Litry krwi: 5980 ![]() | Internet, Facebooka i inne dalekowzroczne przekazy, ok'y, czy on miał na to siłę. On ledwo słaniał się na nogach. Colin był w głębokim śnie, jak ona do niego mówiła, że nazywa się Caroline Forbes. Mamuśka była w innym szpitalu i innym mieście niż on, brak możliwości wglądu do karty. Będąc w takim stanie przejechał, przeleciał jak struś pędziwiatr do MF, żeby stanąć w progu z dennym pytaniem. Caroline nie maiła czasu poczekać na rezultat swojego eksperymentu. Widocznie on chciał jej osobiście pokazać, że go dobiła. ![]() ![]() |
o - (0 sekund temu) | |
Trissizmaribora Czarownica ![]() Posty: 67 Dołączył(a): Litry krwi: 805 ![]() | Angie!!! To by była schiza na całego :-) Kai "prześladowany" przez natrętnego, marudnego ducha Luke, który z nim gada, umoralnia - ale którego widzi tylko on ;-) Czuję że można by z tego niezłą zabawę "wyciągnąć"! Kai nie dość że psychol to jeszcze schizofrenik??? I'm in :-) |
o - (0 sekund temu) | |
ange31 Potępiony ![]() Posty: 653 Dołączył(a): Litry krwi: 1420 ![]() | No ba! Gość już jest nieźle walnięty, a gdyby tak dołożyć mu jeszcze kilka schorzeń. Mega. Też w to wchodzę. Co do gościa ze szpitala to zapominasz, że pomimo tego iż był chory, był również wampirem. Gdy umiera odzyzkuje na chwilę swoje siły, dopiero potem słabnie. Hipnoza Caro przestała działać w momencie jego przemiany. Także pamiętał to co mówiła Caro. Imię, nazwisko ,to że jej matka jest pacientką. Gdy wrócił do życia czuł się dobrze (na tyle by zerknąć w karte i wyruszyć w drogę). Gdy dotarł na miejsce zaczął się źle czuć. Ja tak to sobie tłumaczę. ![]() ![]() |
o - (0 sekund temu) | |
Salvatorka_ Świeżak ![]() Posty: 15 Dołączył(a): Litry krwi: 460 | Pomijając wszystkie inne niedociągnięcia, zastanawia mnie tylko jakim cudem Liz nagle 'ożyła'. Bardzo lubię tę postać, mimo że nie odgrywała jakiejś bardzo ważnej roli, ale wolałabym, żeby chociaż ona umarła normalnie, bez zbędnego kombinowania z jej śmiercią. |
o - (0 sekund temu) | |
ange31 Potępiony ![]() Posty: 653 Dołączył(a): Litry krwi: 1420 ![]() | Też się nad tym wielokrotnie zastanawiałam. Skoro Kai wyssał z niej magię (mianowicie krew wampira), to powinna być śmiertelna. Czyżby sztuczne oddychanie Elenki podziałało. Może nie będzie z niej taki zły lekarz. Hehe.![]() ![]() |
o - (0 sekund temu) | |
Kama Pierwotny ![]() Posty: 635 Dołączył(a): Litry krwi: 5980 ![]() | ange co do Colina to zasugerowałam się sceną końcowa z 6x11 jak czołgał się po szpitalnej podłodze, później leżał w kałuży krwi. Pokój Colinowi, Damon wybawił go z kłopotu. Elka z siłą wampira, jak robiła masaż serca Liz, to myślałam, że połamie jej wszystkie żebra, a i tak Liz przeżyła. Cóż Elena ostatnio odżywia się kanapkami od Damonka, to i siły ją trochę opadły hłehłe:) ![]() ![]() |