Forum Vampire Diaries & The Originals |
![]() | Lokalizacja: Forum > Film, kino i telewizja > The 100 |
o - (0 sekund temu) | |
Bexy Barbie ![]() Posty: 150 Dołączył(a): Litry krwi: 730 ![]() | "Nuklearna wojna niszczy cywilizację na planecie. Po wielu latach ze statku kosmicznego z ocalałymi ludźmi zostaje wysłana na Ziemię grupa nieletnich przestępców w celu kolonizacji." filmweb.pl OGLĄDACIE? ![]() ![]() endgame: klaroline & delena |
o - (0 sekund temu) | |
ange31 Potępiony ![]() Posty: 653 Dołączył(a): Litry krwi: 1420 ![]() | Obejrzałam 5 odcinków i przestałam. Nie wiem czemu, ale jakoś mnie nie porwało. A Ty oglądasz? Rozwinęła się akcja? Hmm...może powrócę do oglądania.![]() ![]() |
o - (0 sekund temu) | |
Bexy Barbie ![]() Posty: 150 Dołączył(a): Litry krwi: 730 ![]() | Według mnie warto oglądać ten serial. Mnie się od początku podobał, ale później akcja się rozkręciła i było tylko lepiej. Wiadomo, nie należy spodziewać się jakiejś rewelacji, bo to tylko serial CW, ale myślę, że jak na tą stację, to jest naprawdę dobrze. The 100 i Reign to na chwilę obecną moje ulubione seriale wytwórni CW i mam tylko nadzieję, że tego nie spieprzą. W The 100 na razie nie skupiają się aż tak bardzo na paringach, znacznie większy nacisk kładą na akcję, co jest dużą zaletą. A te pary, które są uważam za - w większości - bardzo dobre. ;)![]() ![]() endgame: klaroline & delena |
o - (0 sekund temu) | |
Allie Rada Nieumarłych ![]() Posty: 72 Dołączył(a): Litry krwi: 905 | Czy najlepsze? Nie zgodzę się. Czy 'mogą być'? Tak. Reign dupy nie urywa, niektóre stroje to prosto z lumpeksu wyrwane. Przestałam wierzyć w ten serial kiedy połączyli Basha z Kenną. Wielki minus dla nich, ale to nie o tym mowa. The 100 naprawdę świetny serial. Osobiście mnie od początku wciągnął i póki co zmierza w dobrym kierunku. Akcja się toczy to fakt, chociaż odczuwam pewien niedosyt. Brakuje mi trochę namiętności między Bellamy i Clarke :) |
o - (0 sekund temu) | |
Wookieyayou Świeżak ![]() Posty: 4 Dołączył(a): Litry krwi: 780 | Ja z nudów puściłam sobie pierwszy odcinek "The 100". Tak mnie wciągnęło, że w niecałe 4 dni obejrzałam wszystkie odcinki, jakie były nakręcone. Dobrze, że zrobiłam to kilka dni temu, bo akurat w piątuniuniunio będzie już następny odcinek. :) Serial jest naprawdę dobry. CW postarało się, żeby zrobić z tego coś. Słyszałam, że książka nie jest aż tak dobra. Charaktery postaci są dobrze narysowane, i właśnie nie ma tego nieustannego "buzi buzi". Ogromny plus. No, a poza tym to wspaniałe, kiedy twórcy nie boją się uśmiercać głównych postaci. Kolejny ogrooooomny plus. Chociaż pomimo wszystko, ostatni odcinek mnie zaskoczył. Nie mniej jednak nie mogę się doczekać, więc teraz muszę zająć czymś głowę, żeby wytrzymać ten dłużący się czas do "Remember me". :) |
o - (0 sekund temu) | |
kivi Pierwotny ![]() Posty: 148 Dołączył(a): Litry krwi: 1145 | Oglądałam cały 1s i nawet mi sie podobało. Drugi niestety według mnie jest kiepski porzuciłam to "Dzieuło" jak ten cały prezydent ;) udał sie na ziemie w bombie ... Paranoja |
o - (0 sekund temu) | |
bexy Barbie ![]() Posty: 150 Dołączył(a): Litry krwi: 730 ![]() | Hehe, no tam dużo jest takich wpadek. Ja lałam z "efektów specjalnych" jak Raven latała w Kosmosie. ^^ Ale póki jest tam Bellamy i Octavia, a wątki są przyzwoicie prowadzone, to mogę oglądać ten serial. xD![]() ![]() endgame: klaroline & delena |
o - (0 sekund temu) | |
Corka_Nocy Pierwotny ![]() Posty: 812 Dołączył(a): Litry krwi: 340 ![]() | Zaczęłam oglądać niedawno i w sumie nie jest taki zły. Pomijając parę (no dobra, dużo) absurdów daje radę. Przynajmniej mój klimat (postapo - kupię prawie wszytko z tego gatunku xd). Efekty specjalne na razie nie są złe (jak na serial CW). Postacie są jakie są, większość z nich dupy nie urywa. Clarke jest trochę zbyt idealna, Octavia znowu głupiutka. Finn trochę jak Stefan - takie ciepłe kluchy, że to aż męczy. Raven na ten moment głównie klei się do Finna, ale wydaje mi się, że ją polubię. Jedynie Bellamy jest cholernie ciekawą postacią. Na początku był okropnym dupkiem i totalnie mnie wkurzał, teraz trochę mięknie, pokazuje swoją inną stronę. Tylko oby nie zmiękł za bardzo (tego nie zniosę). No i jest jeszcze Jasper - moja kochana cynamonowa roleczka ^.^ Serial "rzekomo" nie skupia się na wątkach romantycznych, ale i tak jest tego shitu za dużo. Na scenach Clarke&Finna mnie mdli, a teraz się jeszcze trójkącik z tego zrobił -_- Z kolei gdy widzę Ocatvię z jej szałem macicy to mnie istna kurwica bierze. Laska dosłownie przeliże się z każdym, który wyrazi na to ochotę. Najpierw Jasper, potem Atom (ah Atom :'( ), znowu Jasper i teraz Lincoln? Chyba nadrabia te wszystkie lata siedzenia w zamknięciu. No ale litości -_- Razi mnie ścieżka dźwiękowa w tym serialu. Hity z list przebojów zdecydowaniu tu nie pasują. No, na razie jestem na S1 i myślę, że będę oglądać dalej. Serial wydaje się warty dania mu szansy. Może w S2 będzie lepiej. ![]() "I know my value. Anyone else's opinion doesn't really matter." |
|
|